poniedziałek, 8 maja 2017

Synu, pamiętaj



Pierwsza Twoja doba na świecie ❤

Jedne z największych zagadek świata - pamiętam, gdy poznawałam Twoje grymasy, gdy próbowałam odgadnąć co Ci jest, co Cię boli. Biegałam do Ciebie na każdy najmniejszy szept, szmer, tuliłam bez końca. Mówiłam Tobie, że w końcu odnalazłam największy sens mojego życia. Oddałam się Tobie cała i tak już zostanie do końca.


Nie zastanawiając ze łzami w oczach lecisz do mnie, wtulasz się, każesz się głaskać i całować. Wiesz, że każdą Twoją łzę obetrę z ogromną miłością. I tak bezpiecznie schowam Cię w mych ramionach, obiecując Ci, że zawsze będę. 

Otulałam Twoją maleńką twarz, gdy robiłeś swój pierwszy wdech. Twój policzek przysunięto do mnie, a ja wtedy po raz pierwszy trzymałam Cię w swoich ramionach tak, jakbym trzymała największy, najcenniejszy skarb świata. Płakałeś dłuższą chwilę, a ja chciałam tak z Tobą trwać i trwać bez końca, zapominając o całej reszcie.

Każdej nocy próbowałeś mnie, a ja zastanawiałam się kiedy pozwolisz mi przespać całą noc. Każdej nocy wstawałam milion razy, byś czuł, że jestem. Nieprzespane noce wynagradzał mi Twój ciepły uścisk dłoni, Twój delikatny uśmiech.

Gdy stawiałeś swoje pierwsze kroki, asekurowałam Cię. Cieszyliśmy się z Tatą ogromnie, wiedząc, że pokonałeś właśnie krok milowy. Każdego dnia pomagaliśmy Ci utrzymać równowagę, do dnia gdy już nie chciałeś Naszej pomocy. Zrobiłeś się samodzielny. Wkroczyliśmy w etap " wszystko sam " .

Pójdziesz kiedyś do przedszkola, później do szkoły. Pierwszy wierszyk, pierwsza klasówka, pierwsza kartka z okazji dni Matki, pierwsza wycieczka szkolna. Lata będą mijać, a my z Tatą będziemy stać w cieniu, będziemy się przyglądać Tobie z ukrycia.
Będziemy w gotowości, by zawsze Tobie pomóc.

Przyjdzie dzień, że nie wrócisz o ustalonej porze do domu, nie wrócisz na noc, a ja będę umierać ze strachu, tułając się po domu z najróżniejszymi myślami.

Wyfruniesz kiedyś z gniazda, które wiliśmy dla Ciebie z Tatą. Uronię niejedną łzę, ale taka jest kolej rzeczy.


Synu, pamiętaj: matczyna miłość trwa bez końca, nawet gdy mamy już przy nas nie ma.










Brak komentarzy:

Prześlij komentarz