wtorek, 9 maja 2017

Dzień z życia pracującej mamy


Zastanawialiście się kiedyś, jak wygląda dzień pracującej mamy ? 
Jeśli nie, to już Wam przedstawiam cały Nasz wspólny dzień. 

Praca zawodowa niestety nie zwalnia z obowiązków domowych. Jak więc pogodzić wszystko i nie zawalić jako matka, bo to najważniejsza w życiu misja, a przy okazji nie paść na twarz? Jeśli się zastanawialiście, jak wygląda nasz dzień, kiedy znajduję czas na cokolwiek innego niż tylko życie rodzinne, to koniecznie przeczytajcie!

Zazwyczaj wcześniej wieczorem planuję nasz kolejny dzień. Jak będzie wyglądało śniadanie małego, co zjemy na obiad, co do posprzątania, kto zajmie się Calvim, gdy my będziemy w pracy ( choć rzadko pojawia się ten problem ), czasem trzeba się wybrać na jakieś zakupy, a o zakupach z Calvinem możemy zapomnieć - nie wykonalne.
Ważna jest organizacja, choć przy dziecku lepiej za dużo nie planować. Przetestowane na własnej skórze. :)

Pobudka godzina 5:55, 6:00 bądź 6:40 . Są to stałe godziny małego, nie ma zmiłuj trzeba wstać. Bardzo szybka toaleta. Ubieranie malucha w tempie błyskawicznym. Mały siada w swoim krzesełku do karmienia i ogląda bajki, a ja w spokoju szykuję mu śniadanie. Chociaż coś można zrobić na spokojnie - sukces!




Średnio do godziny 10 robimy wszystko razem czyt. wkładamy naczynia do zmywarki, ładujemy pralkę, składamy pranie z dnia poprzedniego, odurzamy mieszkanie, szykujemy rzeczy do wyjścia, prasujemy, a nawet czeszemy sobie włosy na wzajem! Złoty facet mi rośnie :)
Tak zlatuje nam pierwsza część dnia. Mały około 10 idzie na drzemkę. Zazwyczaj trwającą około 2 godzin. Jeśli obudzi się po godzinie snu, to cały dzień zamienia w piekło. I nic nie się z tym zrobić, bo dalej spać nie pójdzie.. Pozostaje tylko uzbrojenie się w cierpliwość i przeczekanie do godziny 19, gdy pójdzie na białą salę. Żeby było ciekawiej, czasem i godzina 19 nie jest wystarczającą porą do snu, więc ' pada ' - dosłownie o godzinie 22, leżąc na naszym łóżku. Pytanie tylko, kto pierwszy zasypia: on czy rodzice ? :D

Gdy zaśnie o 10, ja wtedy włączam 5 bieg i robię wszystko, co nie jest jeszcze zrobione, zaczynając od wypicia kawy! Staram się zrobić wszystko dnia poprzedniego, by choć raz w tygodniu mieć te 2 godziny wolnego, gdy on śpi. Niestety nie zawsze Nam to wychodzi. A gdy już wyjdzie, to siadam wtedy z książką i kawą, piszę post, albo zwyczajnie idę spać z Nim. 




Pobudka po drzemce około 12, czas na jakąś przekąskę i wspólną zabawę. Wyciągamy książki, klocki, tańczymy, przytulamy się. Tak wspólnie do godziny 13:30 się integrujemy, a później urządzam maraton po domu i szykuję się do pracy. Obiad jedzony w biegu, ale grunt, że nie lecę z pustym żołądkiem.
Serce się łamie, że tak mało czasu mamy na zabawę, ale na szczęście jest jeszcze tata, który spełnia się w roli ojca znakomicie oraz niezastąpiona baba.

O 14:30 żegnam się z moimi chłopakami, czas na zmianę służby, lecę do pracy. Godziny w pracy mijają mi w tempie błyskawicznym, no chyba, że snuję się po aptece, bo nie ma nic do roboty, a ludzi brak. Kiedy patrzę na zegarek, często nie dowierzam, że to już czas do domu. Ledwo, co zapomniałam o tamtejszych obowiązkach, a tu znowu muszę do nich wrócić. Uwierzcie mi - matka w pracy odpoczywa.
Odrywa się od codzienności i nie jest tylko kurą domową. :)

Jeśli chcę się z kimś spotkać, pozostaje mi jedynie do wykorzystania czas po skończonej pracy. Jeśli nie mam żadnych planów wracam do domu około 19:30. Mały zazwyczaj jest już po kąpieli i po kolacji, choć czasem da im tak w kość, że nic nie jest zrobione :D
Jeszcze piękniej się wraca do domu, gdy wiem, że już sobie słodko śpi. Czasem mu się zdarza!
Czas na posprzątanie zabawek, ogarniecie z lekka kuchni. Zaplanowanie kolejnego dnia. 
Jedyna forma relaksu jest prysznic, ewentualnie książka, a później zostaje tylko wczołganie się do łóżka. 




Oboje czasem nie mamy siły, by ze sobą porozmawiać. Obgadać co ciekawego zrobimy w weekend ( jeśli oczywiście mamy wolne od szkół, zazwyczaj się mijamy, więc rzadko kiedy udaje nam się spędzić go razem, dlatego przydałoby się Nam milion takich majówek, jak tegoroczna! ), co trzeba kupić, nie wspomnę o randkach, czy baletach ;p Niestety nie mamy zbyt wiele czasu dla siebie, ale staramy się go jak najwięcej wygospodarować. Z odsieczą przychodzi ukochana teściowa. Co my byśmy bez Niej zrobili? Skazani tylko na dom. Ufff, na szczęście tak nie jest! 

Rzecz jasna - nie każdy dzień jest identyczny. 
Ja czuję się spełniona, jako mama pozostając aktywna zawodowo.
Czasem jest Nam ciężko, ale radzimy sobie, działamy dalej, spełniamy się i swoje marzenia. 

A Wy Mamy - jak radzicie sobie ? :) 

poniedziałek, 8 maja 2017

Synu, pamiętaj



Pierwsza Twoja doba na świecie ❤

Jedne z największych zagadek świata - pamiętam, gdy poznawałam Twoje grymasy, gdy próbowałam odgadnąć co Ci jest, co Cię boli. Biegałam do Ciebie na każdy najmniejszy szept, szmer, tuliłam bez końca. Mówiłam Tobie, że w końcu odnalazłam największy sens mojego życia. Oddałam się Tobie cała i tak już zostanie do końca.


Nie zastanawiając ze łzami w oczach lecisz do mnie, wtulasz się, każesz się głaskać i całować. Wiesz, że każdą Twoją łzę obetrę z ogromną miłością. I tak bezpiecznie schowam Cię w mych ramionach, obiecując Ci, że zawsze będę. 

Otulałam Twoją maleńką twarz, gdy robiłeś swój pierwszy wdech. Twój policzek przysunięto do mnie, a ja wtedy po raz pierwszy trzymałam Cię w swoich ramionach tak, jakbym trzymała największy, najcenniejszy skarb świata. Płakałeś dłuższą chwilę, a ja chciałam tak z Tobą trwać i trwać bez końca, zapominając o całej reszcie.

Każdej nocy próbowałeś mnie, a ja zastanawiałam się kiedy pozwolisz mi przespać całą noc. Każdej nocy wstawałam milion razy, byś czuł, że jestem. Nieprzespane noce wynagradzał mi Twój ciepły uścisk dłoni, Twój delikatny uśmiech.

Gdy stawiałeś swoje pierwsze kroki, asekurowałam Cię. Cieszyliśmy się z Tatą ogromnie, wiedząc, że pokonałeś właśnie krok milowy. Każdego dnia pomagaliśmy Ci utrzymać równowagę, do dnia gdy już nie chciałeś Naszej pomocy. Zrobiłeś się samodzielny. Wkroczyliśmy w etap " wszystko sam " .

Pójdziesz kiedyś do przedszkola, później do szkoły. Pierwszy wierszyk, pierwsza klasówka, pierwsza kartka z okazji dni Matki, pierwsza wycieczka szkolna. Lata będą mijać, a my z Tatą będziemy stać w cieniu, będziemy się przyglądać Tobie z ukrycia.
Będziemy w gotowości, by zawsze Tobie pomóc.

Przyjdzie dzień, że nie wrócisz o ustalonej porze do domu, nie wrócisz na noc, a ja będę umierać ze strachu, tułając się po domu z najróżniejszymi myślami.

Wyfruniesz kiedyś z gniazda, które wiliśmy dla Ciebie z Tatą. Uronię niejedną łzę, ale taka jest kolej rzeczy.


Synu, pamiętaj: matczyna miłość trwa bez końca, nawet gdy mamy już przy nas nie ma.










wtorek, 18 kwietnia 2017

BOMBA WITAMINOWA - batoniki amarantusowe


' Batoniki amarantusowe '

 

Składniki: 

100g poppingu z amarantusa 
50g daktyli
50g ziaren słonecznika
100g rodzynek
50g żurawiny 
200g płatków żytnich
200g płatków jęczmiennych
50g pestek dyni
2-3 łyżki oleju kokosowego
2-3 łyżki kakao 
100g orzechów ( według uznania )
4 łyżki siemia lnianego



Przygotowanie:

  • Daktyle i rodzynki moczymy przez okres 30 minut w gorącej wodzie. NIE WE WRZĄTKU! 
  • Następnie mielimy je na gładką masę. Dodajemy olej z kokosa.
  • Mielimy orzechy i wrzucamy do naszej masy.
  • Łączymy ze sobą zmielone daktyle i rodzynki z popinggiem z amaratusa.
  • Kolejnie dodajemy resz składników. Płatki żytnie oraz jęczmienne, słonecznik, żurawinę, pestki dyni, siemię lniane. Dodajemy kakao.
  • Wszystko ugniatamy na jednorodną masę
  • Wałkujemy. Formujemy batoniki.
  • Gotowe przetrzymujemy w lodówce lub zamrażalniku.   
 Najlepiej smakują schłodzone. ;)




Właściwości składniw, które użyliśmy do zrobienia batoników.   

  
 ✔ Amaratus - Ziarna amarantusa są cennym źródłem łatwo przyswajalnego białka. Jako jedno z nielicznych białek roślinnych zawiera komplet aminokwasów egzogennych, m.in. lizynę, tryptofan i metioninę. Nasiona szarłatu są również bardzo bogate w jedno- i wielonienasycone kwasy tłuszczowe, zmniejszające ryzyko miażdżycy i innych chorób układu krążenia. Amarantus to też źródło wielu składników mineralnych, w tym łatwo przyswajalnego żelaza i wapnia oraz magnezu, fosforu i potasu. Zawiera witaminy z grupy B oraz antyoksydanty – witaminy A, C i E. Ze względu na dużą zawartość błonnika korzystnie wpływa na pracę jelit. Nasiona amarantusa zawierają spore ilości skwalenu – związku hamującego starzenie się komórek. Z powodzeniem mogą spożywać go osoby z miażdżycą, cukrzycą.
✔ Daktyle - to owoce, których właściwości odżywcze docenią szczególnie sportowcy. Daktyle, zarówno te suszone, jak i surowe, są skarbnicą cukrów prostych, będących źródłem energii podczas intensywnego wysiłku, a ponadto uzupełnią niedobór glikogenu oraz potasu w organizmie. Poza tym daktyle zapobiegną miażdżycy, złagodzą objawy menopauzy i pomogą uporać się z zaparciami.  
✔ Ziarna słonecznika -  Nasiona z odmian jadalnych zawierają: duże ilości tłuszczu (około 45%), białko, nienasycone kwasy tłuszczowe, kwas foliowy, magnez, żelazo, wapń, potas, cynk, witaminy E, A, D. Dzięki cennym substancjom zawartym w ziarnach słonecznika można pozbyć się uporczywych pryszczy, trądziku, wygładzić i poprawić koloryt skóry.
✔ Rodzynki - Zawierają: Rodzynki są dobrym źródłem witamin: B1, B2, B3, B6, K, składników mineralnych: wapnia, magnezu, boru, fosforu, żelaza, fluoru, krzemu, potasu oraz manganu.
Dlaczego warto jeść rodzynki? Właściwości prozdrowotne można by mnożyć, spośród najważniejszych wymienić trzeba: regulowanie ciśnienia tętniczego (dzięki dużej zawartości potasu), wspomaganie systemu nerwowego, poprawianie pamięci i koncentracji (dzięki magnezowi i witaminom z grupy B), a także wzmacnianie układu kostnego (duża ilość wapnia, obecność boru). Ponadto duża zawartość węglowodanów sprawia, że rodzynki dodają energii i stymulują mózg do lepszej pracy.
✔ Żurawina - Owoce żurawiny są bogatym źródłem minerałów, w tym między innymi potasu, manganu, miedzi i jodu. Zawierają dużą ilość błonnika oraz witaminy C, E, K1 oraz witaminy B6 i kwasu pantotenowego.Stosowana w medycynie naturalnej do leczenia chorób nerek i pęcherza moczowego.
✔ Pestki dyni - Dynię i jej nasiona od dawna ceni się między innymi za wysoką zawartość cynku, który pomaga wzmacniać włosy i paznokcie. Witaminy obecne w pestkach dyni, to: witamina E, witamina B1, witamina B2, witamina B6, witamina Awitamina C oraz witamina D. Te małe ziarenka, ze względu na tak duże bogactwo witamin, powinny jak najczęściej pojawiać się w jadłospisie jako urozmaicenie zdrowej diety.
Orzechy - Orzechy obniżają poziom cukru we krwi, pozytywnie wpływają na pamięć i koncentrację oraz mają działanie antydepresyjne. Skutecznie przeciwdziałają smutkom i lękom, dlatego zaleca się je osobom przemęczonym i mającym skłonność do melancholii czy depresji. Zawierają wiele witamin i składników mineralnych, takich jak magnezpotas czy fosfor.
✔ Siemie lniane - Siemię działa osłonowo i regulująco na błonę śluzową naszego układu pokarmowego, oraz poprawia perystaltykę  jelit. Dzięki zawartym w nim nienasyconym kwasom tłuszczowym zapobiega stanom zapalnym w naszym organizmie i wspomaga odporność. Obniża również poziom lipidów i cukru we krwi. Jest  znakomitym składnikiem zbilansowanej diety dla osób walczących z otyłością lub chcących utrzymać prawidłową masę ciała. Źródło magnezu, żelaza i kwasu foliowego oraz witaminy B1, B6 i E. Dzięki tym składnikom poprawia kondycję skóry, włosów i paznokci.
✔ Płatki  żytnie - Płatki żytnie zawierają duże ilości błonnika, który poprawia perystaltykę jelit i zapobiega zaparciom. Oprócz tego obniża on cholesterol we krwi, stężenie glukozy i wspomaga odchudzanie. Płatki żytnie są bogatym źródłem składników mineralnych: magnezu, żelaza, wapnia, potasu, sodu, manganu, cynku, fosforu, jodu i boru oraz witamin z grupy B (B1, B2, B6, PP, inozytolu, kwasu pantotenowego oraz foliowego). W swoim składzie mają także lignany – dzięki czemu pomagają zapobiegać nowotworom piersi, prostaty i okrężnicy a także chorobom układu sercowo- naczyniowego.
✔ Płatki jęczmienne - Mają one właściwości antynowotworowe i antywirusowe. Są bogate w błonnik, fosfor, żelazo, wapń, potas, magnez oraz witaminy z grupy B stanowią cenne źródło wartości odżywczych. Płatki jęczmienne bogate są w substancję zwaną niacyną (witamina PP), która ma bardzo duży wpływ na wygląd i stan skóry. Witaminy z grupy B dbają zaś o kondycję włosów i paznokci. Chcesz być piękna? Włącz je do swojej diety!



Jak sami widzicie nie można tego nazwać inaczej niż : 

' BOMBA WITAMINOWA '




Zróbcie coś dla siebie - zadbajcie o swoje zdrowie :)


Jakieś pytania? Śmiało piszcie!
A teraz wracamy do poświątecznej rzeczywistości i zabieramy się za pracę.
Mnóstwo energii dla Was na ten tydzień!